8.08.2017

DongHyun&MinWoo BOYFRIEND - Boję się

Tytuł: Boję się
Bohaterowie: Kim DongHyun, No MinWoo, Jo KwangMin, Jo YoungMin, Lee JeongMin
Pairing: DongHyun x MinWoo
Gatunek: One Shot, Short, Romans
Zespół: BOYFRIEND

   Dzisiaj po szkole postanowiłem zorganizować sobie wieczór filmów z chłopakami. Zaprosiłem KwangMina, YoungMina, JeongMina i DongHyuna. Chciałem odpocząć po egzaminach. Byłem szczęśliwy, że nareszcie mam je za sobą.
   Standardowo razem z bliźniakami wracałem do domu, ponieważ chłopaki mają po drodze. Wstąpiliśmy też do sklepu, żeby kupić coś do jedzenia. 
- Skoczę kupić piwo. - uśmiechnął się YoungMin.
- A ja pójdę po jakieś chipsy. - odpowiedział KwangMin.
- No to ja wezmę jakiś sok. - powiedziałem. Byłem jeszcze niepełnoletni, więc nie mogłem kupić, a co dopiero pić piwo. 
   Stałem przy regale z sokami, kiedy nagle poczułem czyjąś rękę na moim ramieniu.
- Cześć MinWoo. - to był DongHyun. Trochę mnie przestraszył i wzdrygnąłem się. Chłopak się zaśmiał i sięgnął po sok jabłkowy. - Wybacz, nie chciałem cię przestraszyć.
   Od razu spłonąłem rumieńcem. Mimo, że z chłopakiem dzieli mnie sześć lat różnicy, to nie czuję się przy nim niezręcznie. Ale teraz było trochę inaczej. Zarumieniłem się ze wstydu. Przestraszyłem się osoby, która od pewnego czasu mi się podoba.
- Halo, MinWoo. Żyjesz? - kiedy lekko mną potrząsnął, zdałem sobie sprawę, że na chwilę odpłynąłem.
- C-co...? Och, t-tak... - zająkałem się. W tej chwili wrócili bliźniacy. Kupiliśmy wszystko i ruszyliśmy do mnie całą czwórką. Po drodze dołączył do nas JeongMin i po paru minutach w końcu byliśmy u mnie. 
- Rozgośćcie się. - uśmiechnąłem się i zacząłem przygotowywać wszystkie przekąski. W kuchni dołączył do mnie DongHyun.
- MinWoo, pomóc ci? - spytał z uśmiechem.
- Nie trzeba, dziękuję. - odpowiedziałem, nie przerywając robienia kanapek. Nawet nie zauważyłem, kiedy z całego stosu zniknęła jedna.
- Robisz pyszne kanapki. - zaśmiał się. 
   Kiedy wszystko było gotowe, JeongMin odpalił film.
- Co nam przyniosłeś? - spytałem.
- Horror. - pochwalił się. - I to jeden z tych lepszych.
   Oglądaliśmy w ciszy. W końcu chłopaki powoli zaczęli się rozchodzić do pokoju dla gości. Zostałem tylko ja i DongHyun, który już przysypiał.
- Hyung, idź już spać. Film się już praktycznie kończy. - powiedziałem.
- No doooobrze. - ziewnął. - Ale może... poooomogę ci sprzątać.
- Nie trzeba. - uśmiechnąłem się. - Zrobię to rano.
   Poszliśmy do pokoju. Chłopak spał na wersalce, a ja na łóżku. Mówił, że mu to nie przeszkadza, więc nie było sensu protestować.
   - Nie... zostaw go... nie... NIE! - byłem pewny, że mój krzyk usłyszała połowa miasta. Usiadłem na łóżku z prędkością światła. Byłem spocony, a moje serce waliło jak szalone. Na policzkach czułem łzy i starałem się uspokoić oddech. DongHyun obudził się i również usiadł na łóżku. Widząc mnie w tym stanie, szybko usiadł obok mnie.
- MinWoo, co się stało? - objął mnie ramieniem.
- Ja... b-boję się... - szepnąłem.
- Spokojnie, to tylko zły sen. - przytulił mnie. - Będzie dobrze. Nie myśl o tym.
   Chłopak gładził mnie po plecach w celu uspokojenia. Trochę pomogło. Kiedy mnie puścił, otarł moje łzy i uśmiechnął się.
- Dziękuję i... przepraszam. - spuściłem głowę.
- Za co? - spytał lekko zaskoczony.
- No... że cię obudziłem. - podrapałem się po karku.
   DongHyun cicho się zaśmiał, a po chwili poczułem jego usta na moich! Zaskoczył mnie tym, ale nie protestowałem. Chłopak objął mnie w pasie, a ja zarzuciłem ręce na jego szyję. 
- Kocham cię. - szepnął.
- Ja ciebie też. - odpowiedziałem. Chłopak położył się obok mnie i przytulił mocno do siebie.
- Spróbuj zasnąć. I nie bój się. - powiedział.
- Kiedy jesteś przy mnie, nie mam się czego bać. - odpowiedziałem, a chłopak się uśmiechnął i pocałował mnie w czoło. Mocniej się w niego wtuliłem, po czym obydwaj zasnęliśmy. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz