7.05.2017

Daehyun&Youngjae B.A.P - Rywal, a może ktoś więcej...

Tytuł: Rywal, a może ktoś więcej...
Bohaterowie: Jung Daehyun (Daehyun), Yoo Youngjae (Youngjae)
Pairing: Daehyun x Youngjae
Gatunek: One Shot, Short, Romans, Ero.
Zespół: B.A.P

   Youngjae jest uczniem Hanyang University. Uczy się bardzo dobrze i zakwalifikował się do TOP 20 najlepszych. Niestety, w szkole jest jeden uczeń, którego Youngjae szczerze nie trawi - Daehyun. Jest starszy od niego o rok i jest dla niego wredny. Youngjae stara się nie zwracać na niego uwagi, ale to mało skuteczne.
   Któregoś słonecznego dnia Youngjae szedł do szkoły. W ręce trzymał notatki na historię. Nagle poczuł klepnięcie w plecy, a z jego rąk w mgnieniu oka zniknęły notatki. Przed nim na deskorolce pojawił się Dae.
- Czego chcesz? - wycedził przez zęby blondyn.
- Zobaczyć, co u mojego kochanego prymusa. - poczochrał jego włosy i uśmiechnął się wrednie. W ręce trzymał kartki Youngjae, które blondyn natychmiast wyrwał. Ruszył przed siebie, nie zwracając uwagi na złośliwe docinki ze strony starszego.
   W szkole szybko ruszył do biblioteki, ponieważ wiedział, że tacy ludzie jak Dae nie zaglądają tam. Jednak bardzo się pomylił. Daehyun usiadł przy wolnym stoliku i zajął się niewielką ilością notatek. Ale szybko wyczaił, że Youngjae na niego patrzy i po chwili stał już nad nim.
- No, no. Mój kujonek nieźle zakuwa. - zabrał jedną z kartek i zaczął czytać.
- Po coś tu przylazł? - warknął blondyn.
- A wiesz... kłaniają się poprawki z matmy... - puścił do niego oczko i usiadł na krześle obok. Jedną ręką podparł głowę, zaś druga wylądowała na udzie Youngjae. Ten szybko ją strącił i odsunął się dalej. Dae zaśmiał się i spojrzał mu w oczy.
- A może mój kujonek da sobie trochę siana i wybierze się dzisiaj na imprezę do mnie? - spytał z uśmiechem.
- Chciałbyś. Mam jeszcze masę sprawdzianów do napisania i nie mogę ich zawalić. - powiedział Youngjae i wrócił do notatek. Daehyun westchnął przeciągle, wywracając oczami. W końcu wstał i stanął nad blondynem.
- Młody, dobrze ci radzę. Daj mózgowi wytchnąć i zabaw się... - szepnął mu do ucha, po czym specjalnie otarł się o jego biodro i poszedł. Youngjae wzdrygnął się i wrócił do książek. Ale miał przeczucie, że brunet może mieć trochę racji...
   Po lekcjach znalazł Dae siedzącego na murku przed szkołą.
- Ooo, mój kujonek! - brunet natychmiast się ożywił i podszedł do niego, przerzucając rękę przez jego ramię.
- Wiesz... przemyślałem twoją propozycję... - powiedział niepewnie. - I przyjdę, ale pod jednym warunkiem...
- Wiedziałem, że się zgodzisz! - ucieszył się Dae. - Jakim warunkiem?
- Potem dasz mi spokój. - powiedział i uniósł palec w górę.
- Niech ci będzie, mój kujonku. - poczochrał jego włosy.
- I przestań mnie tak nazywać! - oburzył się chłopak, ale śmiech Daehyuna był tak zaraźliwy, że sam zaczął się śmiać. Potem ruszył do domu, by przygotować się na imprezę.
   Do domu bruneta dotarł przed 18. Przed wejściem jeszcze raz poprawił koszulę w niebieską kratę, wygładził podziurawione jeansy i sprawdził, czy czarne trampki nie są brunde. Przeczesał jeszcze włosy ręką, po czym zadzwonił dzwonkiem. Drzwi otworzył mu gospodarz.
- Cześć Youngjae! - uśmiechnął się. - Wejdź.
   Blondyna kompletnie zszokowało zachowanie Dae. W szkole był wredny i upierdliwy, a w domu miły i gościnny. Chłopak szybko został przedstawiony towarzystwu i gospodarz już rozstawił alkohol. Youngjae jednak odmówił.
- Jae, nie daj się prosić. Jak wszyscy, to wszyscy. - zaśmiał się chłopak.
   Blondyn po długich namowach, w końcu uległ. Po 5-ciu drinkach miał już dosyć i był pijany. Kompletnie odpłynął...
   Youngjae ocknął się w czyjejś sypialni. Bardzo bolała go głowa. Chciał wstać, ale jego ręce były przykute kajdankami z futerkiem do ram łóżka. Po chwili zobaczył też, że nie miał na sobie koszuli.
- C-co się dzieje? - spytał. Jedynym światłem w pokoju była nocna lampka obok łóżka. Z cienia wyszedł Daehyun.
- Dae...? - spytał ponownie blondyn. - O co ci chodzi?
- Chcę ciebie... - szepnął chłopak i usiadł okrakiem na blondynie. Youngjae był przestraszony, ale Dae obdarzył go czułym pocałunkiem. Rękami kreślił koła na jego klatce piersiowej i brzuchu, co wywoływało u niego gęsią skórkę. Na chwilę oderwał się od słodkich ust Youngjae.
- Nie bój się mnie... - szepnął mu do ucha i lekko je zagryzł. Blondyn odpowiedział cichym mruknięciem. - Kocham cię Jae.
   Blondyn otworzył szerzej oczy. Jemu Dae też podobał się od pewnego czasu, ale nie okazywał tego. A teraz? Jego obiekt westchnień właśnie siedzi na nim i całuje go. Jego marzenia właśnie się spełniły.
   Daehyun wrócił do całowania Jae. Po chwili zjechał na jego szyję i obojczyki, pozostawiając na nich parę malinek. Blondyn wzdychał, jego oddech stał się płytszy, serce przyspieszyło, a oczy zaszły mgłą. Brunet zjechał na brzuch swojego partnera, a po chwili ściągnął jego spodnie. Pozbył się także swoich ubrań i obydwaj zostali w bieliźnie. Dae wrócił do całowania brzucha Jae i jedną ręką bawił się gumką od jego bokserek. Po chwili już ich nie było. Na widok jakże pobudzonego członka, brunet zagryzł wargę i przejechał po nim palcami. Youngjae westchnął podniecony. Dae ujął go w dłoń po czym polizał czubek. Po chwili wziął go do ust i zaczął ssać. Youngjae nie mógł opanować swoich jęków. To bardziej pobudzało Dae do pracy. Youngjae spojrzał na swojego partnera.
- Ja... zaraz... dojdę... AAA!!! - gardło Daehyuna zalała słodko-słona, biała ciecz, którą połknął. Szybko zdjął swoje bokserki i podszedł so jednej z szuflad. Wyciągnął z niej małą buteleczkę z wazeliną. Ponownie usiadł na blondynie i delikatnie podrażnił jego wejście. Następnie zaczął wkładać po jednym palcu. Kiedy znalazły się już tam trzy, zastąpił je swoim członkiem. Ciało Jae zamarło w bezruchu. Zacisnął zęby i oczy, z których poleciała pojedyńcza łza. Dae szybko ją otarł i uśmiechnął się czule do blondyna. Chłopak kiwnął głową, a brunet zaczął się powoli poruszać. Kiedy Youngjae znów skinął głową, Daehyun przyśpieszył tempa. Ciche jęki przyjemności wydobywały się z ust obydwóch chłopaków. Wychodzili na przeciw swoim ruchom. W końcu Dae doszedł, ale trwał we wnętrzu swojego kochanka jeszcze przez chwilę. W końcu spocony i zmęczony opadł na poduszki obok blondyna. Spojrzeli sobie w oczy.
- Kocham cię Jae... - szepnął zadyszany Daehyun. Youngjae w odpowiedzi pocałował go namiętnie. Brunet objął swojego partnera i po chwili zasnęli zmęczeni, ale spełnieni.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz